Moi Drodzy,
Kiedy ponad jedenaście lat temu obejmowałem parafię Dobrego Pasterza na warszawskim Nadwiślu powiedziałem, że to jest moja miłość od pierwszego wejrzenia. I tak rzeczywiście jest. Przez te wszystkie lata starałem się służyć tej społeczności całym sercem i tak jak potrafiłem wraz z Wami budowałem tu ŻYWY KOŚCIÓŁ.
Podejmowałem posługę w tej parafii z wielkim lękiem. Znając swoje niedoskonałości i ograniczenia prosiłem Matkę Bożą, by to On za mnie prowadziła tę wspólnotę do Jezusa. Po latach Pan Bóg pozwala zobaczyć dużo dobrych owoców posługi duszpasterskiej kapłanów, z którymi tutaj współpracowałem budując wspólnotę parafialną. Dziękuję Dobremu Pasterzowi za wszelkie dobro i każdego człowieka, którego spotkałem na Nadwiślu. Doświadczyłem tu wiele ludzkiej życzliwości i udało się nawiązać bardzo dużo wspaniałych przyjaźni.
Tych, którzy poczuli się przeze mnie skrzywdzenia bardzo przepraszam. Zawsze po trudnej rozmowie czy sytuacji starałem się prosić Jezusa- Dobrego Pasterza, aby naprawiał to co ja zepsułem przez swój egoizm i pychę.
Niezbadane są drogi jakimi Pan Bóg prowadzi historię człowieka. Byłem przekonany, że tu u Dobrego Pasterza zestarzenie się i pozostanę do końca życia. Pan Bóg ma inny plan. W przyszłą niedzielę 29 października obejmę parafię Chrystusa Króla na warszawskim Targówku. Ale za nim to nastąpi chcę wraz z Wami złożyć Panu Bogu dziękczynienie za każdego spotkanego tu człowieka. Zapraszam 22 października o godz. 13.00 na Mszę podczas której będę żegnał się z Parafią Nadwiśle. Ta wspólnota w geografii modlitwy mojego serca zajmuje szczególne miejsce. Proszę módlcie się za mnie .
Ks. Marcin